Redaktor Wojciech Kaźmierczak, który prowadzi praktyczne warsztaty dziennikarskie w ramach III edycji Prasowej Akademii Pieniądza przypomniał, że kiedy agencja Associated Press nadała fałszywą informację, że prezydent Obama został ranny w wybuchu bomby, akcje na nowojorskiej giełdzie w kilka minut potaniały o 130 mld dolarów. "Okazało się, że konto agencji na Twitterze zostało zhakowane. Dzisiaj takie wpadki - na szczęście - zdarzają się rzadko. Z pomocą spieszy technologia; wiele redakcji ma całe zespoły weryfikacji informacji. Tymczasem fake newsy mają się całkiem dobrze. A wręcz znakomicie mają się pseudofejki - informacje, którym czegoś brakuje - a to wiarygodnego źródła, a to kontekstu, czy też stanowiska zainteresowanych" – wyjaśnił Kaźmierczak.
Redaktor zwrócił też uwagę, że żyjemy w czasach rewolucji cyfrowej i dziś nie ma problemu z dostępem do informacji; kłopot jest raczej z jej nadmiarem. "Badania wskazują, że w ciągu jednego dnia przyswajamy tyle informacji, ile mieści się w dwóch książkach. Dziennikarstwo ekonomiczne, to sztuka wyboru informacji, której potrzebuje czytelnik, widz, czy słuchacz, sztuka takiego opracowania materiału, by był zrozumiały dla przeciętnego Polaka. Tę sztukę staramy się posiąść na warsztatach Prasowej Akademii Pieniądza" – zaznaczył Kaźmierczak.